Spis treści
Pytanie zaserwowane w tytule wątku jest jednym z najczęstszych jakie słyszymy w swojej pracy. Strona jest, wychuchana, pięknie opracowana graficznie – no majstersztyk! Tymczasem co by nie wpisywał w wyszukiwarkę, wyskakują tabuny konkurencji tylko nie Twoja strona… o co chodzi? Dlaczego nie ma mojej strony w Google?
Sprawa jest poważna. Niby jesteś w internecie, ale nijak Cię znaleźć. Trzeba działać. Ale, żeby działać trzeba najpierw zlokalizować problem. O co może chodzić?
Zapał nowicjusza w pełni rozumiem. Wszak natrudził się, nieco włosów stracił, jak nie to może osiwiał. Po prostu chce, żeby to działało, a jak nic się nie dzieje to trwoga. Otóż wiele rzeczy na świecie potrzebuje czasu. Na zawołanie, to masz tylko deszcz gdy wywiesisz pranie, albo skończysz myć samochód. Roboty Google potrzebują czasu aby odnaleźć stronę i ją zaindeksować.
Kontroluj w jakim czasie ładuje się Twoja strona. Otóż ważna jest nie tylko zawartość, ale i czas ładowania witryny i wszystkich wspaniałości w nich zawartych. Czasy kiedy użytkownik grzecznie czekał, aż strona się przemieli i załaduje minęły bezpowrotnie. Gdy występuje cyrk z czasem ładowania strony, potencjalny użytkownik zakląwszy kulturalnie „motyla nóżka” pod nosem, zwija żagle i szuka gdzie indziej. Podobnie dzieje się z botami googla. Czas ładowania to ważny czynnik w indeksacji strony.
Przyznaj szczerze – zadbałeś o SEO? Z tego co często obserwujemy optymalizacja strony internetowej wciąż jest czymś co jest pomijane. Często ludzie skupiają się na grafice, na produktach(i dobrze), na funkcjonalności względem użytkownika, a SEO traktują po macoszemu. W rezultacie mają wypasioną stronę której na próżno szukać w wynikach wyszukiwania.
Aby objawić się potencjalnemu klientowi w SERPach (czyli tym co wypluwa wyszukiwarka na Twoje zapytanie), boty muszą powiązać Twoją stronę z konkretnymi frazami kluczowymi – a skąd mają je brać skoro postawiłeś na modny ostatnio minimalizm, czyli brak treści na stronie? No właśnie. Zanalizuj na jakie frazy chcesz się wyświetlać, na jakie frazy wyświetla się Twoja konkurencja ( możesz użyć do tego np. Senuto – bardzo przydatne narzędzie, wraz z bazą słów kluczowych) i wzbogać swoją stronę w treści + zadbaj o odpowiednią optymalizację całości strony(nagłówki, opisy meta, title – mają zawierać słowa kluczowe i uwaga! być unikalne. Nie powtarzaj się! )
Wróćmy jeszcze do treści. Masz już treści? No to gratki! Mimo to wciaż nie ma mojej strony w google. Czy aby na pewno są to unikalne treści dobrej jakości?
Dobrze opracowane opisy kategorii, podstron, wpisy wzbogacone o frazy kluczowe ( pisaliśmy kiedyś dlaczego warto prowadzić blog firmowy), artykuły odpowiadające na zapytania które nurtują użytkownika… Jakie powinny być treści na stronę internetową?
Powinieneś być, a nie ma Cię? Może Cię pokarało? Mogło się zdarzyć tak, że na skutek niedozwolonych działań na stronę nałożono filtr(nie wyświetla się na frazy na które powinna) lub bana. Lepiej unikać takich sytuacji, wszak splendoru to nie dodaje.
Masz? Prowadzisz fanpage i wizytówkę? Jesteś w nich aktywny? Chodzi o to, że za pomocą social media możesz ściągać użytkowników, innymi słowy: generować ruch na Twojej stronie. Dla botów indeksujących to sygnał, że strona jest wartościowa. Podobnie wizytówka Google Moja Firma – co prawda tyczy się ona promowania lokalnego(też ważnego), ale jest tam coś z czego niewielu korzysta – możliwość dodawania wpisów. Z wpisu możesz podlinkować do swoje oferty, konkretnego produktu, do bloga… skorzystaj z tego. Małymi kroczkami do większej widoczności w google!
To tylko kilka przyczyn – temat jest dość zawiły i rozbudowany. Kolejne możliwe przyczyny poruszymy wkrótce!