Transkrypcja podcastów, dlaczego warto to robić?

Podcasty to fantastyczna forma przekazywania wiedzy. Ujęte w odcinki, filmiki w wersji audio-lub audio-video zyskują rzesze odbiorców. Tylko jak zdobyć więcej odbiorców skoro jeżeli chodzi o nagrania a SEO występuje jeden zasadniczy i poważny problem? Transykrpcja podcastów – co to jest i po co Ci to? I co ma do tego pozycjonowanie stron?

Podcasty vs SEO i pozycjonowanie

Bez względu na to jak fantastyczny i wartościowy był podcast, niestety prawda jest taka, że boty wyszukiwarek go nie indeksują. One się nim nie żywią 😉  To tak jakbyś wszedł do restauracji gdzie menu, choćby najwspanialsze jest dla Ciebie niewidzialne.Wejdziesz, nie zobaczysz nic i sobie pójdziesz gdzie indziej, tak właśnie działają boty.   Podcast naszpikowany jest treścią, niby jeż kolcami jednak dla algorytmów nie istnieje, więc sam z siebie, mimo fenomenalnej treści pozycjonować się nie będzie. Czy musi przepaść w odmętach internetu? Nie. Jest pewno rozwiązanie dzięki któremu upieczesz dwie pieczenie na jednym ogniu: zaspokoisz potrzeby użytkownika jak i „nakarmisz” boty. Jest to transkrypcja nagrań.

Transkrypcja podcastów : i bot syty i wszyscy zadowoleni

Podcast publikowany wraz z transkrypcją to doprawdy zgrany duet.  Transkrypcja treść podcastu zamieszczona pod owym podcastem to nie tylko żerowisko dla botów które wychwytują tak łakome kąski jak słowa klucze( i w efekcie odwdzięczające się pozycjonowaniem) ale i ogromne udogodnienie dla potencjalnych odbiorców. Nie zawsze jest tak, że ktoś może pozwolić sobie na oglądanie filmiku, czy odsłuchanie treści, i o różne przyczyny może tu chodzić. Są również osoby które wolą czytać niż słuchać czy oglądać(ja, ja! ).  Czytanie, a w zasadzie skanowanie wzrokiem odpowiednio przygotowanej, zaopatrzonej w śródtytuły transkrypcji pozwala na szybkie zidentyfikowanie i wyłowienie najbardziej interesującego daną osobę fragmentu. Postawienie na transkrypcję podcastu to przy okazji ukłon w stronę osób niedosłyszących lub niesłyszących. Gdy do podcastu zamieścisz transkrypcję to nie tylko boty ją wreszcie ZOBACZĄ i sprawią, że będzie się pozycjonować. Twój materiał stanie się bardziej wszechstronny dla osób o różnych potrzebach czyli innymi słowy otworzysz się na więcej odbiorców. Same korzyści.

Transkrypcja – zlecić komuś czy zrobić samodzielnie

Transkrypcję podcastów jak najbardziej można przeprowadzić samodzielnie, pod warunkiem, że dysponujesz kilkoma niezbędnymi czynnikami. Czynnikami na „C” Są to przede wszystkim:

  • Czas – tego nigdy nie jest za wiele, a możecie być zdziwieni ile potrafi zająć transkrypcja treściwego podcastu. Niespełna 30 minut gadania, może oznaczać prawie… 4 godziny transkrybowania!  Nie, nie żartuję. Włączanie nagrania, zatrzymywanie, przepisywanie, znów włączanie, a nie, coś źle usłyszałeś, cofnij.  Nie wierzysz? Sprawdź. Oczywiście  znaczenie ma tu prędkość pisania na klawiaturze, umiejętność pisania bez patrzenia na klawiaturę etc.  Nie wierz że godzinny podcast przepisuje się w godzinę.
  • Cierpliwość – uzasadnienie takie samo jak w podpunkcie powyższym.
  • Cisza i spokój! Gdy co chwilę ktoś Ci przeszkadza, odrywa od zadania i co rusz musisz cofać nagranie, bo nie jesteś pewny co usłyszałeś, albo wybito Cię z wątku i zapomniałeś co usłyszałeś … gdy potrzebujesz się skoncentrować, samo to, że ktoś chodzi w Twoim polu widzenia jest to przepis na dekoncentrację, a w konsekwencji nerwówkę 😉

W takich wypadkach zlecenie transkrypcji podcastu to olbrzymia wygoda. Zlecasz transkrypcję, a zaoszczędzony czas możesz poświęcić rodzinie lub wykorzystać go na tworzenie kolejnego podcastu który porwie tłumy. Masz święty spokój i wkrótce uzyskujesz transkrypcję gotową do zamieszczenia.

Zamieszczacie transkrypcje do podcastów? Mam nadzieję, że o ile jeszcze nie, to od tej pory zaczniecie  – potrafi to dać fajnego kopa jeżeli chodzi o pozycjonowanie sklepów czy innych stron internetowych 🙂