Spis treści
Dzisiejszy wpis kieruję do tych, którzy swoją znajomość z Yoastem dopiero zaczynają i walczą o zielone światło. Poznać się z nim warto, wszak odpowiednia optymalizacja strony to być albo nie być w internecie. Czym więc jest Yoast SEO?
Otóż jest to najbardziej popularna wtyczka która ma za zadanie wspierać optymalizację treści na stronie. Siedzi sobie pod tworzonym artykułem i swoistą sygnalizacją świetlną informuje co gra, a co nie. Innymi słowy, to taka nawigacja dla początkujących wskazująca co należy zrobić, aby treść była bardziej przyjazna robotom Google. Dobre wieści – Yoast SEO jest wtyczką darmową.
Z „lampkami” w Yoast, jest w jak w życiu – fajnie, żeby zawsze były zielone 😉 Zarówno przy analizie czytelności jak i przy frazie kluczowej (focus keyphrase) na którą ma być zorientowany dany wpis czy podstrona. Gdy lampki świecą się na czerwono, oznacza to, że masz sporo do poprawy. Pomarańczowy sygnalizuje, że jakość tekstu pod SEO jest wystarczająca. Kolor zielony oznacza, że wszystko gra i śpiewa ale uwaga! Yoast jest super, jest bardzo pomocny, ale nie traktujcie go jako wyroczni! W całej swojej wspaniałości wtyczka ta nie kuma meandrów języka polskiego. Boty Google świetnie radzą sobie z odmianami, Yoast nie bardzo dlatego może marudzić, że w napisanym tekście macie zbyt niskie nasycenie frazą kluczową, mimo iż jest jej pod dostatkiem. W takich wypadkach zadowólcie się kolorem pomarańczowym.
Wtyczka ta będzie Wam narzucać pewne standardy. Za czym przepada Yoast SEO?
Dla ciekawskich screen z Yoastowych wytycznych do wpisu który właśnie czytacie. Jest zielono? (:
Jakie są Yoastowe preferencje odnośnie fraz kluczowych?
Yoast przypilnuje Was także abyście uzupełnili opis dzięki któremu macie wpływ na to co wyświetli się w opisie strony, w wynikach wyszukiwania.
Co jest ważne? Jak już wspomniałam, traktujcie Yoasta jako wytyczne i wskazówki, nie jako wyrocznię. Czasami nie ma bata, aby tę wtyczkę zadowolić. Np. gdy dana podstrona zawiera suchą specyfikację techniczną produktu, a Yoast uprasza się o inną konstrukcję zdań , np. o to aby używać więcej słów takich jak „ponadto”. Sęk w tym, że w specyfikacji nijak to przemycić. Co więcej bywa, że nieraz jako nadmiar strony biernej odczytuje coś, co stroną bierną nie jest. Plus to, o czym napomknęłam na początku – Yoast nie łapie się w odmianach frazy. Niemniej wtyczka bardzo fajna – godne polecenia wspomaganie aby tworzyć treści przyjazne botom, i nie tylko! Wszak dobry content świetnie wpływa na pozycjonowanie stron internetowych!