Linkowanie wewnętrzne – co warto wiedzieć

Linkowanie wewnętrzne (z ang. internal linking) to bardzo ważny komponent układanki pt. “dobre, skuteczne SEO i optymalizacja”.
Jak się więc za nie zabrać, tak aby miało to ręce, nogi i skutek? I na co zwrócić uwagę aby bawiąc się w plątaninę linków zapewnić stronie jak najlepsze efekty? Zaznaczę od razu, że temat ten jest obszerny jak paszcza wieloryba. Często o linkowaniu traktują rozmaite szkolenia SEO. Kwestie linkowania będą się różnie przedstawiać w zależności od tego czy masz bloga, sklep internetowy czy stronę ofertową. Niemniej starałam się wyłuskać kilka rad uniwersalnych.

Linkowanie wewnętrzne – poznaj tą stronę i jej strukturę

Najtrudniejszy pierwszy krok. Zacznij od rozpisania struktury strony. Niektórzy robią to w arkuszach, inni sięgają po tradycyjne sposoby typu kartka papieru lub długopis. Rozpisz co jest główne, jaka strona prowadzi do jakiej podstrony. Taka wizualizacja pomoże Ci wyłapać bazowe, najważniejsze punkty Twojej strony internetowej. Dzięki temu wytypujesz odpowiednie miejsce które będzie przyjmować ruch z wyników organicznych. Ponadto zobaczysz co warto poprawić i skąd, dokąd kierować.

Linkowanie – dla bota czy dla człowieka?

Ważne aby treści zawarte na stronie były zarówno dopracowane pod względem SEO,(aby stanowiły pole do manewru dla botów), jak również powinny one zaciekawić użytkownika z krwi, kości i z osobowości 😉

Właściwie gdy mowa o linkowaniu wewnętrznym strategii jest kilka. Jedni skupiają się w tym tylko na botach, inni bawiąc się w linkowanie wewnętrzne myślą głównie o ludziach. Linkowanie wewnętrzne tworzone tak, aby za jednym zamachem załatwić i użytkowników i boty łatwe nie jest. Natomiast jest warte wysiłku bo procentuje!

Linkowanie wewnętrzne – zalety

Wrócę jeszcze do tego dlaczego umiejętne linkowanie wewnętrzne jest tak ważne dla Twojej witryny internetowej. Przede wszystkim:

  • poprawia użyteczność strony
  • poprawia pozycję słów kluczowych po wynikach wyszukiwania
  • zachęca użytkowników do zagłębienia się w stronę a to zmniejsza czynnik odrzuceń.

Otóż linkowanie wewnętrzne to nie tylko nawigacja dla bota. Dla potencjalnego klienta również. Jest swoistym mostem który pozwala przejść z jednego miejsca strony w inne, i to w bardzo krótkim czasie. Zawiera się tu czas odnalezienia interesującego linku, przeładowania strony wymagane aby dotrzeć z jednego punktu do kolejnego.
Znaczenie ma ile kliknięć potrzeba aby przejść ze strony głównej do konkretnego elementu oferty? 2? a może 4 ? O zgrozo, 10?
Wiele ludzi zaleca stosowanie się do reguły 3 kliknięć, czyli maksymalnie 3 kliknięcia prowadzące do celu. To ukłon w stronę wygody użytkownika – jest wielce prawdopodobne, że głębiej nie będzie chciało mu się „kopać” i uzna serwis za zbyt mało czytelny.

Linkowanie wewnętrzne – zasady

Poniżej kilka wskazówek których warto się trzymać.

  • najczęściej linkuje się z nowych artykułów do starszych, tymczasem…
  • linkuj również ze starszych treści do nowszych – swojego rodzaju retrospekcja. Wszelkie slogany typu żyj teraźniejszością i nie warto wracać do przeszłości kompletnie nie mają zastosowania w linkowaniu wewnętrznym 😀 Link do świeżych treści warto przemycić artykułach starszych.  Nie przesadzaj – wystarczy jakieś 4 linki na słowo na które chcesz się pozycjonować. Nie wybieraj na chybił trafił- warto aby tematyka artykułów była zbliżona.
  • głównie jeżeli chodzi o e-commerce : podobne produkty – sekcja “może Ci się spodobać również to” w której serwowane są produkty zbliżone do aktualnie oglądanego jest bardzo skuteczna. To również jest linkowanie wewnętrzne.  Podobnie jak podlinkowane loga marek – po kliknięciu na które przenosi na odpowiednią podstronę.
  • Twoja strona to kolokwialnie mówiąc.. kobyła? Ilość podstron przyprawia o zawrót głowy? Zadbaj wtedy o mapę serwisu(oczywiście z linkowaniem wewnętrznym) która przyjdzie z pomocą zagubionym użytkownikom jak i rozpędzonym botom indeksującym.

Uwaga! Staraj się ograniczyć linkowanie do “szczegóły produktu” bądź do “czytaj więcej” Lepiej aby sam wygląd elementu strony, np. miniaturki informował, że można go kliknąć aby dotrzeć do strony z opisem.
Dlaczego? Otóż boty mogą zacząć traktować frazę “czytaj więcej” jako słowo kluczowe.

O czym jeszcze warto pamiętać?

Cóż by tu zrobić aby mając dobre chęci nie strzelić sobie w kolano? Unikaj linkowania do różnych wersji strony (np. do stron z przedrostkiem www, oraz bez www). Dla botów indeksujących są to różne adresy! Do linkowania wewnętrznego wybierz JEDNĄ wersję adresu.
Co więcej, dobrze aby na każdej stronie widniał link do strony głównej(patrząc pod kątem użytkownika – łatwiej jest mu wrócić).
Ponadto jeżeli na swojej stronie posiadasz opisy kategorii to posiadasz i potencjał. Wykorzystaj je na linkowanie z tekstu za pomocą tematycznych anchor tekstów. Najlepiej podlinkować produkt bądź kategorię które nie są uwzględnione w menu głównym (albo w innych linkach na stronie) . Chodzi o to, aby nie duplikować jednego linku z tej samej podstrony.

Do tematu linkowania wewnętrznego będziemy wracać, i zabierać się do niego z różnych stron. Stay tuned!