Surfer SEO Content Editor – różne punkty widzenia w zależności od stanowiska pracy

Czy zastanawialiście się co zrobić, aby artykuły, opisy produktów czy kategorii pisało się szybciej, prościej i jak idealnie trafić w odpowiednie słowa kluczowe i ich ilość? Już nie musicie się zamartwiać, ponieważ chłopaki z Surfer zrobili świetną robotę i stworzyli content editor. Content Editor jest to zakładka w programie Surfer do tworzenia content marketingu, czyli marketingu treści pod SEO. Stworzycie tam zarówno artykuł na bloga, treść na stronę internetową lub opis produktu czy kategorii. Dzięki wskazówkom, które podaje content editor pisanie tekstów stało się szybsze, prostsze i bardziej wydajne.

Paweł o tym jak content editor w Surfer ułatwił mu pracę w nadzorowaniu prac copywriterów

O tym że chłopaki knują coś na temat edytor można było już słyszeć wcześniej, aż nastał 19 czerwca 2019 roku i oficjalnie Sławek Czajkowski na semkrk #12 big w Krakowie oficjalnie zaprezentował narzędzie Content Editor w Surfer

Dla mnie osobiście to duża rewolucja w zakresie planowania i optymalizacji pracy dla swoich pracowników. Zyskałem całkiem sporo czasu, który musiałem poświęcić na analizę słów kluczowych, nagłówków oraz formatowania samego tekstu. Nie spisuje konkretnych słów kluczowych i tematów, które warto poruszyć w treści.Tutaj Surfer znakomicie ułatwia pracę. Po wpisaniu konkretnej frazy w wyszukiwarce content editor daje dokładne wytyczne, co dokładnie musi znaleźć się w treści artykułu, takie jak ilość powtórzeń danej frazy, liczba paragrafów, jak również na jakie pytania warto odpowiedzieć w treści oraz jak długa powinna być publikacja pod daną frazę. To wszystko opiera się na analizie stron, które odpowiadają na dane zapytanie wpisane w wyszukiwarkę.  

Ważny również jest aspekt finansowy jaki daje to narzędzie. W przypadku samego edytora mamy limit miesięczny, w odróżnieniu do głównego narzędzia Surfer, gdzie jest to limit dzienny. Efekty finansowe dla nas jak i dla klienta są naprawdę sporo na plus. Czekamy z zespołem na większe limity dla jednego konta, na tą chwilę musimy pracować na kilku 🙂 

Dodam jeszcze, że od momentu, gdy zaczęliśmy pracować na edytorze, widzę pozytywne rezultaty naszej pracy, także po optymalizacji w edytorze wcześniej już istniejących treści widzę, jak pozytywnie wpływają na ranking witryny. 

Myślę, że dzięki narzędziu, jakim jest edytor tworzenie treści stało się prostsze nie tylko dla osób początkujących, ale także dla tych bardziej zaawansowanych copywriterów.  

Lidia o pracy przy pomocy content editor od Surfer

Teksty tworzone tak, aby pozycjonowanie strony dostało pozytywnego kopa – tak można nazwać teksty i opisy zoptymalizowane pod SEO. 

Warunków jakie dobry SEO tekst musi spełniać, jest wiele – treść musi być wartościowa, merytoryczna, a do tego zawierać frazy kluczowe – w odpowiedniej ilości i formie. Nie ma też idealnej długości jakiej powinien być rzeczony tekst – to wszystko zależy od frazy, jak i od tego co konkurencja ma do powiedzenia na dany temat. Pewnym jest, że epopeją być nie musi, natomiast za krótki też być nie może. Dobrze aby był podzielony na paragrafy i aby stosować w nim odpowiednie nagłówki.

Jako, że optymalizacja SEO rządzi się swoimi prawami, bywa, że nawet doświadczony copywriter który tworzy świetnej jakości artykuły, ma problem aby napisać coś, co będzie łatwostrawne i atrakcyjne nie tylko dla ludzi, ale i dla algorytmów indeksujących. 

Częstym problemem, z jakim boryka się początkujący(zaawansowany też) SEO copywriter jest to, jak długi tekst napisać aby przeskoczyć konkurencję, dookoła jakiej frazy najlepiej go zbudować oraz jak zsynchronizować całość, aby dała jak najlepsze efekty w pozycjonowaniu.  

Zdarza się, że treści tworzone w dobrej wierze są wręcz przeoptymalizowane co wcale nie jest dobrze widziane przez algorytmy. Jak tu więc znaleźć proporcje idealne?

W odpowiedzi na takie wahania powstał edytor treści w Surfer. Wpisz frazę na jakiej Ci zależy, a w kilka chwil otrzymasz wszelkie składniki do tego aby stworzyć dobrą treść. Treść taką, która dźwignie daną stronę lub podstronę do góry w wynikach wyszukiwania. Na podstawie analizy ze stron top 10, edytor Surfera jasno wyłuszczy nie tylko jakie frazy powinny się znaleźć w tekście i ile powinno ich być w danej ilości słów!

W panelu po prawej stronie wyświetlają się frazy do obowiązkowego umieszczenia, frazy które umieścić warto, jak i pytania na które warto odpowiedzieć w tekście, aby podnieść jego wartość. 

Jest to znakomita pomoc nie tylko dla początkujących copywriterów – wszak łatwiej zbudować dobrą treść, która faktycznie będzie pracować, jeżeli nie musimy zgadywać, a wszelkie wytyczne mamy jasno określone! Jeżeli użyjesz danej frazy, zostanie to odnotowane w panelu po prawej stronie – nie musisz więc wyszukiwać ile razy konkretnych słów kluczowych użyłeś w tekście bo edytor robi to za Ciebie.

Jak się korzysta z edytora? Wygodnie. Zawiodą się jednak Ci, którzy zakładają, że to przyspieszy pracę. Tworzenie tekstu w oparciu o wytyczne surfera bywa bardziej czasochłonne niż pisanie na wyczucie. Czasami jest tak, że edytor wymaga aby usunąć część słów i wtedy trzeba “szyć”, lub kombinować z treścią tak, aby wpasować w nią zestaw fraz o których normalnie by się nie pamiętało. Jestem jednak zdania, że warto poświęcić więcej czasu na coś, co będzie zrobione dobrze i będzie pracować na korzyść witryny, niż fabrycznie tworzone zlepki słów które nic nie wnoszą, lub artykuły tworzone może i z pasją, ale po omacku. 

Kamila o tym, jak content editor zmienił jej pracę w tworzeniu treści

Content editor to narzędzie do tworzenia treści, które będą odpowiednio zoptymalizowane pod względem SEO. Wiadome jest, że treści pisane na stronę internetową muszą być łatwe i czytelne dla odbiorcy, ale także dla botów indeksujących, do tego ważna jest długość tekstu i ilość odpowiednich słów kluczowych. 

Dla mnie największym problemem podczas tworzenia treści była długość tekstu. Zawsze pojawiało się pytanie, czy treść nie jest zbyt krótka, czy może jednak jest już za długa, na ile słów napisać daną treść, aby była odpowiednia zarówno dla czytelnika, jak i dla algorytmów. 

Również często pojawiało się pytanie w mojej głowie, czy użyłam słowa kluczowe w odpowiedniej ilości, tak, by nie było ich zbyt mało, ale też żeby treść nie była przeładowana słowami kluczowymi. 

Na te wszystkie zagwostki znaleźli rozwiązanie chłopaki z Surfer. Dzięki stworzeniu edytora, który po wpisaniu danej frazy kluczowej określa na podstawie konkurencji, na jaką długość powinien być tekst. Jakie konkretne słowa kluczowe powinniśmy użyć i w jakiej ilości. 

Zdecydowanie ułatwia pracę także podświetlenie konkretnego słowa kluczowego w treści tekstu. W momencie, gdy użyję słowa kluczowego zbyt dużo razy, edytor podświetla je z wykrzyknikiem. Po najechaniu widzę, w których fragmentach użyłam danego słowa, mogę je zamienić na inne, dzięki temu treść ma odpowiednią ilość słów kluczowych względem konkurencji i jest odpowiednio czytelna dla odbiorcy.  

Dodatkowe słowa kluczowe, które podpowiada edytor często też są podpowiedzią, co jeszcze można napisać na dany temat, na co samemu by się nie wpadło. Myślę, że wszystko już napisałam, patrzę na prawą stronę na dodatkowe słowa i od razu w głowie pojawia się pomysł co jeszcze mogę napisać, na co sama bym nie wpadła.  W tej samej kwestii pomocne są też pytania i odpowiedzi, które sugeruje edytor, biorąc pod uwagę konkurencję. Podpowiadają, jakie informacje będą przydatne dla odbiorcy, na jakie pytania użytkownicy szukają odpowiedzi w wyszukiwarce. Mogą też posłużyć jako inspiracja na nagłówki. 

Od momentu, kiedy zaczęłam korzystać z edytora treści, praca stała się łatwiejsza i wygodniejsza. Wystarczy wpisać frazę główną, dostaje konkretne słowa kluczowe i od razu w głowie mam zarys tego, co napiszę. Dla mnie, jako osoby świeżej w świecie marketingu internetowego edytor na pewno ułatwia pracę pod tym względem, że nie muszę “strzelać” w słowa kluczowe i zastanawiać się czy użyłam je w odpowiedniej ilości, a także czy długość tekstu jest wystarczająca, ponieważ mam konkretne wytyczne w edytorze.

Co prawda dla osób, które przez dłuższy czas tworzyły treści “z głowy” na początku praca z edytorem i konkretnymi wytycznymi może być nieco trudna. Jednak jest to tylko kwestia czasu i przyzwyczajenia. Ja szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie pracy bez edytora. Rzeczywiście ułatwia to pisanie, daje wiele pomysłów jakie informacje jeszcze można umieścić, a przede wszystkim daje pozytywne rezultaty. 

Jak działa Content Editor?

Wystarczy, że wpiszesz daną frazę kluczową w wyszukiwarce na górze strony, a po kilku sekundach otrzymasz wynik z najczęściej wyświetlanymi stronami konkurentów na dane zapytanie, gdzie również masz podaną ilość słów, na jaką został napisany tekst na danej stronie internetowej. Strony możesz dopasować według własnych upodobań, najlepiej wybrać przynajmniej 5 z nich. 

Następnie przechodzisz do struktury treści, gdzie edytor na podstawie wcześniej wybranych stron konkurencji sugeruje nam, na ile słów powinieneś napisać swój tekst, aby odpowiednio pozycjonował się pod względem SEO. 

Jeśli uważasz, że edytor sugeruje nam zbyt dużą ilość słów lub optymalizujesz tekst, który wcześniej napisałeś i ma on większą liczbę słów, możesz to edytować, wpisując liczbę, która nam odpowiada. W tym momencie edytor dopasuje potrzebną ilość słów kluczowych w tekście do ogólnej liczby słów całej treści. Wiadomo, że jeśli tekst jest napisany na 500 słów, dane słowo kluczowe będzie występować np, 7 razy, a kiedy tekst jest na 1200 słów – słowo kluczowe powinno występować przykładowo 13 razy. 

W strukturze treści masz również podaną proponowaną liczbę nagłówków, które powinny występować w naszym tekście, ilość paragrafów, słów pogrubionych, a także czy w naszym tekście powinien znajdować się obrazek. 

Następnie masz podane słowa kluczowe, które powinieneś użyć w treści. Jeśli jakieś słowo nam nie odpowiada lub jest np. skierowane na inne miasto, wystarczy na nie kliknąć, aby je odznaczyć. Słowa kluczowe są podzielone na 3 etapy, te najważniejsze, które muszą znaleźć się w treści tekstu, dodatkowe, które także dobrze wpływają na pozycjonowanie, a także opcjonalne, które możesz także umieścić w treści, jednak nie są one już tak konieczne jak te główne słowa kluczowe. 

Niżej, pod słowami kluczowymi znajdują się tematy i pytania do odpowiedzi, czyli tematy, które mogą służyć jako inspirację do nagłówków w tekście, a także pytania i odpowiedzi, które warto zamieścić, ponieważ mogą okazać się przydatne dla odbiorcy. Tematy, pytania i odpowiedzi również są generalizowane na podstawie zawartości tekstu na stronach konkurencji, które zaznaczyłeś na początku. Kiedy dopasujesz sobie ustawienia do naszych potrzeb klikasz na “zakończ dostosowywanie” na dole po prawej stronie. 

Najważniejsza część, czyli tworzenie samej treści.

Przechodzisz już do samego edytora, czyli miejsca, gdzie tworzysz treść. Na górze znajduje się pasek narzędzi, gdzie możesz ustawić nagłówek ,czy to H1, H2, H3, pogrubić słowa, dodać załączniki, obrazki, punktory, czyli standardowe opcje. 

Z kolei po prawej stronie znajduje się cała baza dowodzenia treścią, edytor pokazuje wytyczne, tz. ile słów już liczy nasz tekst, a ile jest wymagane, czy w tekście znajdują się nagłówki, pogrubienia i ile, czy jest ich odpowiednia ilość.

Następnie jest część najważniejsza, czyli słowa kluczowe oraz ich liczba, jaka jest wymagana w treści tekstu. Jeśli użyjesz danego słowa kluczowego tyle razy, ile sugeruje edytor, podświetli się nam na zielono, jeśli będzie pośrodku, czyli wymagane są załóżmy 3 słowa, a w tekście będa 2 lub 1 – edytor zapali dane słowo kluczowe na żółto, a to znak, że warto umieścić jeszcze jedno dane słowo. Może być też tak, że użyjesz zbyt dużo razy dane słowo kluczowe, a wtedy edytor zapali nam je na czerwono z wykrzyknikiem. 

Coś, co jest fajną i pomocną opcją, to jeśli najedziesz po prawej stronie na dane słowo kluczowe, w treści tekstu również podświetlą się one na dany kolor, dzięki czemu nie musisz szukać określonego słowa kluczowego, tylko edytor sam je nam wskaże. 

Kiedy nasz tekst będzie już gotowy i odpowiednio zoptymalizowany, możesz kliknąć na opcję “skopiuj link i udostępnij” i np. przesłać tekst do zaakceptowania. 

Jak sami widzicie Content editor to bardzo pomocne narzędzie, które pomaga trafić ze słowami kluczowymi na dane zapytanie, oraz dopasować ilość słów, aby nie było ich zbyt mało, ani też żeby treść nie była przeładowana słowami kluczowymi. Oprócz tego możesz zainspirować się nagłówkami, a także odpowiedzieć na pytania, które często zadają odbiorcy, wyszukując daną frazę kluczową. Co prawda Content editor jest jeszcze w wersji beta, ale już praca na tym narzędziu jest przyjemna i wydajn

Zobacz inne artykuły