Dzisiejszy wpis kierujemy raczej do tych którzy dopiero rozważają zawarcie znajomości z użytecznym narzędziem jakim jest Google Search Console. Dla osób które używają GSC na co dzień, to oczywista oczywistość, ale jeżeli ktoś dopiero debiutuje w rozwijaniu swojej witryny być może ma pewne rozterki co do wyboru narzędzia monitorującego ruch(albo zastanawia się czy w ogóle jakieś jest mu potrzebne). Co fajnego może Ci zaoferować to narzędzie, jakie funkcje Google Search Console są najbardziej przydatne i jak może skorzystać na nim optymalizacja stron internetowych? Dla debiutantów może wyglądać ono nieco odstraszająco, ale nie ma czego się bać. Korzyści jakie można zeń wyciągnąć są warte poświęcenia mu odrobiny czasu.
Dodamy też, że przy całym ogromie funkcjonalności, jest to narzędzie bezpłatne. No dobrze, to czego można dowiedzieć się z Google Search Console?
Co może Ci zaoferować Google Search Console? Przede wszystkim udzieli rzetelnych informacji o ruchu organicznym jaki odbywa się na Twojej stronie internetowej, czyli:
Poza tym:
GSC umożliwia sprawdzenie danych z 16 miesięcy działania witryny, ale okres możecie dowolnie ustawić. Może to być np. ostatnie 7 dni z działania witryny lub 3 miesiące. Skorzystać też możecie z opcji „Niestandardowe” – za pomocą dat ustawicie tam okres czasu z którego dane Was interesują.
Wykresy zobrazują Ci kiedy strona zarejestrowała największy ruch i klikalność, a kiedy spadki – nad tym również warto się zastanowić. Może spadek był wynikiem jakichś zmian w google, a może dotyka Cię zmora wielu branż, czyli sezonowość?
Jakie wnioski można wyciągnąć z analizy danych? Jeżeli jakaś fraza ściąga ruch warto zwrócić na nią uwagę. Z kolei informacja, na jakie frazy wyświetla się konkretna podstrona bardzo przyda się w procesie optymalizacji witryny.
Co w przypadku gdy podstrona ma mnóstwo wyświetleń, ale bardzo mało kliknięć? Wniosek może być taki, że znajduje się gdzieś na n-tej stronie wyników wyszukiwania gdzie mało kto zagląda(btw, słyszeliście już, że zwłoki najlepiej ukryć na drugiej stronie wyników wyszukiwania? Tam nikt nie zagląda… 😉 ). To znak, że strona ma potencjał, ale przyda jej się optymalizacja aby wywindować ją do góry. A jak już wiesz o co chodzi, to możesz przystąpić do działania naprawczego 🙂
Bywa i tak, że strona wyświetla się i to czasami nawet wysoko… tylko nie na frazy na jakich Ci zależy lub na frazy całkiem nie związane z branżą jakiej dotyczy. Jest to znak, że trzeba przeanalizować stronę – może podstrona w opisie posiada wyrazy które są winne temu stanowi rzeczy? A może priorytetowe nagłówki są źle skonstruowane, przez co nakierowują algorytmy na nie tę frazę co trzeba? Koniecznie to sprawdź i zmień.
GSC powie też co tam słychać jeżeli mowa o indeksacji strony. Wyjawi, czy strona była indeksowana, czy też nie. Jeżeli napotkano jakieś błędy w indeksacji, to z Search Console się o tym dowiesz. Surfując po odmętach sieci, a szczególnie po sklepach internetowych pewnie nieraz spotkałeś się z nieco irytującym błędem 404 – Nie znaleziono strony. Dlaczego wspominam o esklepach? Otóż dla wielu sklepów logicznym jest, że produkt który zszedł ze stanów należy usunąć. Tymczasem owa podstrona nadal jest odwiedzana przez boty indeksujące, a użytkownicy mogą tam trafiać w poszukiwaniu owego przedmiotu. Nic tak nie irytuje, jak znalezienie upragnionego przedmiotu, klik i błąd 404 😉 W poprzednim wpisie informowaliśmy co zrobić z niedostępnym produktem w sklepie internetowym, zerknijcie.
W skrócie: nie usuwajcie produktów, a ustawcie przekierowanie 301 i zaproponujcie klientowi analogiczne, zbliżone produkty. Jest szansa, że klient pozostanie, a ruch zbierany dotychczas przez jedną podstronę zostanie przeniesiony na inne. Można również utworzyć archiwum produktów i tam przenosić owe produkty.
Wklej link do postrony w głównym pasku „Sprawdź dowolny adres url w (obrębie witryny)” , żeby przekonać się jak Google widzi Twoją stronę. Zobaczysz, czy strona została już zindeksowana, czy jeszcze nie. Klikając „poproś o indeksowanie” dajesz botom Googla cynk, aby wejść na tą stronę i ją zindeksować – przyda się to też w przypadku, gdy wprowadzałeś zmiany w stronie i zależy Ci na powtórnej indeksacji.
Sami widzicie, jak wielki potencjał drzemie w tym narzędziu. Warto się z nim zaprzyjaźnić i nauczyć się interpretować dane – Twoja witryna tylko na tym zyska. Do tego, przy ogromnej użyteczności jest to narzędzie bezpłatne, więc tym bardziej warto je włączyć do repertuaru.
Osobom początkującym, często wydaje się, że jest to skomplikowane narzędzie dla webmasterów. Tymczasem, GSC jest przejrzyste i intuicyjne w obsłudze. Kto może z powodzeniem zaglądać w funkcje google search console?
Jak tam, działacie z GSC? Czy dopiero macie zamiar? Jak widzicie korzyści jest mnóstwo. Po prostu warto.
